Wydaje się, że już witamy się z gąską (nie licząc „gąski” od czołgu znalezionej dzisiaj niedaleko studni), bo wydostał się spod kamieni piękny filtr wody z epoki, ale jeszcze nie… Może następnym razem. Jednak zabytków jest trochę więcej niż zwykle. Jesteśmy blisko… Poza tym dziękujemy tym razem burmistrzowi Halinowa (Adamowi Ciszkowskiemu) za odwiedziny i wspieranie nas w działaniu oraz Joannie Borowskiej, kochanej naszej i ulubionej foto-archeolog za wprowadzenie ożywionego nastroju!!! Poza tym, w razie odkrycia jakiegoś Rzymianina na dnie studni archeolog pod ręką jest jak skarb!:) I dziękuję wszystkim pasjonatom, którzy nie wymiękają i dzielnie walczą z wodą do końca. Zwłaszcza Przemysławowi Korgulowi za pracę na dole w osamotnieniu:)
Fot. Anna Laskowska i RWW